Sobieszyn – Brzozowa
Cel podróży: Zespół Szkół im. Kajetana hr. Kickiego w Sobieszynie
Współrzędne obiektów
N 51.612319
E 22.150418
Sobieszyn-Brzozowa 298 A
08-504 Ułęż
Do odwiedzenia tego miejsca zobligowała mnie chęć zobaczenia modrzewiowego dworku, który został tu przeniesiony za sprawą hrabiego Kickiego z pobliskiego Blizocina.
Kajetan hr. Kicki był jednym z nielicznych magnatów polskich, który cały swój majątek przeznaczył na cele filantropijne. Zaskakujące jest to, że człowiek pochodzący z uprzywilejowanego stanu zajął się na taką skalę i z osobistym poświęceniem oświatą i kulturą wsi polskiej. Była to umysłowość niewątpliwie wybitna, wykraczająca poza ówczesne ramy. Hrabia położył ogromne zasługi dla wsi Sobieszyn i okolic. Jeszcze dziś żywa jest o nim pamięć wśród mieszkańców. Dzięki niemu przecież powstały istniejące do dziś obiekty szkolne i kościół.
Całą swoją działalność skupił na stworzeniu wzorowego gospodarstwa ziemskiego promieniującego postępem i wiedzą rolniczą na całą okolicę. Pomysły i uwagi na temat rolnictwa publikował w Tygodniku Rolniczo-Technologicznym w latach 1836-1838. Tematy artykułów dotyczyły między innymi hodowli owiec, bydła, nawożenia mineralnego, uprawy roślin oleistych, najnowszych osiągnięć w gorzelnictwie. Zajmowała go także konieczność estetycznego utrzymania wyglądu wsi i osiedli oraz konieczność krzewienia oświaty i kultury wśród ludu wiejskiego. Proponował ulepszenie gospodarki narodowej drogą rozwoju spółek akcyjnych rolników, jak również przez założenie instytucji badającej rozwój wiedzy rolniczej w kraju i zajmującej się wdrażaniem najnowszych jej osiągnięć. Instytucja ta miała także udzielać porad agronomicznych właścicielom gospodarstw.7 Niewiele ze swoich planów zdołał zrealizować hrabia Kicki za życia.
Testament swój spisywał zaledwie po upadku powstania styczniowego, kiedy to władze rosyjskich zaborców stosowały represje w stosunku do Polaków. Carska polityka zmierzała w kierunku pełnej unifikacji Królestwa z Cesarstwem. Miało to na celu zatarcie śladów odrębności polityczno-ustrojowej Polski, zatarcie wszelkich znamion polskości. Na polu działalności społeczno-kulturalnej obowiązywało również szereg zakazów, które zmierzały do patriotycznych postaw, zniszczenia kultury narodowej, a w konsekwencji do rusyfikacji kraju. Zaborcy ogłosili zakaz zakładania w Królestwie odrębnych polskich organizacji naukowych, kulturalnych, gospodarczych, a nawet filantropijnych.8 W związku z tym wszelkie próby ujawnienia polskości czy szerzenia oświaty wśród chłopów były ostro tłumione. W tej sytuacji hrabia Kicki nie mógł za życia w pełni służyć działalności filantropijnej.
W roku 1878, w chwili ogłoszenia testamentu majątek ziemski Kajetana obejmował 5300 ha ziemi, ponad 100 000 rubli w listach zastawnych. W testamencie czytamy: „Zapisuję zatem cały swój majątek po mnie pozostały z zastrzeżeniami poniżej wymienionymi instytucji przez rząd zatwierdzonej, tak zwanego Towarzystwa Osad Rolnych i Przytułków Rzemieślniczych.” Cele statutowe wyżej wymienionej organizacji były skromne i ograniczały się wyłącznie do opieki nad nieletnimi przestępcami.
Testament Kickiego to program życia człowieka głęboko wierzącego, szlachetnego i doświadczonego. Pisał: ”Mocno przekonany o tem, że jedynie tylko dążność ku bezwzględnemu dobru Bogu przede wszystkim podobać się może, że w tym duchu zarządzone postępowanie jest obowiązkiem każdego człowieka, a tym bardziej powinnością u kresu życia stojącego, aby stać się mogło zarówno czynem wdzięczności przynależnej Bogu za otrzymane dobrodziejstwa, jak również aby zdołało wyjednać przebaczenie za popełnione przekroczenia.” Program testamentu skupia się głównie na zagadnieniach oświatowych i postępu rolniczego, w dalszej perspektywie na podnoszeniu poziomu gospodarki krajowej, a także kultury i moralności wśród ludu wiejskiego. Hrabia Kicki pragnął, aby Towarzystwo zorganizowało wzorcowe instytucje, które na podstawie gruntownej wiedzy rolniczej i nowoczesnych metod gospodarowania podnosiłyby poziom wsi polskiej. Życzeniem testatora było, aby Towarzystwo Osad Rolnych po objęciu jego majątku miało wpływ na wybór odpowiedniego opiekuna dóbr ziemskich , który „…powinien być znany jako gorący tak zwany filantrop, odznaczający się wielką energią, przy tym zamiłowaniem do wiejskiego życia, charakteru znanego z prawości akuratnego, wykonania tego, co przyjmuje jako swój obowiązek, pojąć testatora zdolny, umysłowo dostatecznie usposobiony i raczej dla idei aniżeli dla korzyści ten obowiązek na siebie przyjmujący”
Testament opublikowany został w 1881 roku w „Gazecie Literackiej” i wywołał niemałą sensację. Zarzucano Kickiemu i jego testamentowi, przy wyjątkowej szlachetności idei, utopijność. W „Przeglądzie Tygodniowym” czytamy: ”Gdy widzimy tę bezprzykładną prawie miłość dla ludu, to (…) ogarnia nas dziwna cześć dla zmarłego. Ale jednocześnie, gdy zastanowimy się nad jego pomysłami chłodno, uderza nas dziwna fantazyjność. Poza tym to samo czasopismo zarzuca hrabiemu, że spisując testament „bardzo słabo uwzględnił ogólne warunki kraju i zobowiązał do takich zadań, które (…) przynajmniej na teraz, wykonanymi ściśle być nie mogą”
Faktycznie wypełnienie woli Kickiego nie było łatwe. Opiekunowi majątków zleca hrabia „zaprowadzenie ładu i zupełnego porządku (…), opartego przy tym na ścisłej rachunkowości (…), słowem – cała gospodarska dążność zwrócona być powinna, aby stopniowo osiągnięto wzorowość i ciągły postęp naprzód.”
Testament zawiera również szczegóły dotyczące zabaw ludowych, nauczania robót domowych, tkactwa, i kursów gotowania, rzemieślniczych dla mężczyzn oraz kursów zawodowych i pogadanek umoralniających dla dzieci. Zupełnie niezwykły był pomysł Kickiego utworzenia w pałacu w Orłowie Murowanym wiejskiego muzeum sztuki. Pisze, że należy tam zebrać „… dzieła prawdziwą wartość artystyczną posiadające (…) nie powinno nagromadzenie wszelkich innych ciekawszych a pouczać mogących osobliwości, a do zwiedzania tego przybytku na to przeznaczonego zachęcić mogących (…), ma to służyć do czerpania wzorów (…), aby zwiedzających urokiem piękna otaczającego do naśladownictwa zniewalać, tego to wszechpiękna, które sama natura tej miejscowości nie skąpiła, a sztuka, o ile wzrok sięgnie, przyjść jej w pomoc jeszcze może.”
Zgodnie z wolą testatora w Orłowie miała być wzniesiona szkoła rolnicza, ale Rada Zawiadująca Zapisem hrabiego Kickiego postanowiła zakład agronomiczny o charakterze instytutu badawczo-rozwojowego zlokalizować na obszarze dóbr sobieszyńskich ze względu na bliskość Warszawy i na centralne położenie w Królestwie Polskim. W 1886 roku powstała więc w Sobieszynie pierwsza w Królestwie Sobieszyńska Rolnicza Stacja Doświadczalna, działająca pod patronatem Towarzystwa Rolniczego. Przy stacji postępowe ziemiaństwo popierające szlachetne idee Kickiego założyło Nadwieprzańską Spółkę Hodowców Roślin, a w 10 lat później w pobliżu gościńca z Ryk do Kocka, na wzniesieniu zwanym Brzozową Górą zbudowana została Szkoła Rolnicza, pierwsza tego typu w Królestwie.
Kajetan hr. Kicki zmarł 20 czerwca 1878 roku. „Nadto stanowię” – pisał w dodatku do testamentu – „aby do kaplicy w Sobieszynie na tak zwanej Górze Modrzejowej były dobudowane nawy. Na co materyał przeznaczam z miejscowego majątku, a na zapłatę robotnikom przeznaczam 4000,- złotych reńskich. Moim albowiem jest życzeniem, aby kaplica zamienioną była na kościół parafialny z przeniesieniem parafii z Drążgowa do miejsca wspomnianego, oraz przyłączenia do tejże parafii folwarku i wsi Blizocina, jako jeden z Sobieszynem stanowiący majątek”. Całe przedsięwzięcie budowy kościoła wspierała wdowa po Kajetanie, dożywotnia właścicielka Sobieszyna, hrabina Maria z Maszkowskich Kicka, która przeżyła męża zaledwie o 7 lat († 1885). Jego zamysły zdążyła zrealizować częściowo, gdyż zmarła rok przed ukończeniem budowy kościoła sobieszyńskiego. Tam też została pochowana wraz z mężem.
tekst ze strony http://sobieszynbrzozowa.pl/historia-szkoly/
Sobieszyn-Brzozowa na mapie google