Podzamcze – Maciejowice
21°35’16,82”
W drugiej połowie XVI w właścicielem dóbr Maciejowickich był Stanisław Maciejewski. Wbudował on wtedy zamek na skarpie rzeki Okrzejki otoczony z pozostałych stron stawami.
Mimo ewidentnie obronnego usytuowania pełnił on raczej rolę siedziby rodowej niż warowni, co podkreślili jeszcze następni właściciele Zbąscy, którzy rozbudowali go do postaci okazałego barokowego pałacu.
Obiekt ten został zniszczony w 1794r. w czasie słynnej bitwy pod Maciejowicami. Kwaterował tam sam Tadeusz Kościuszko. I tam też przebywał jako jeniec po przegranej bitwie. Zdarzenie to upamiętnia leżący przed pałacem głaz.
W swoich „Dziennikach” Stefan Żeromski pisał:
„Nareszcie majaczeją jakieś wielkie, przepyszne grupy drzew – to park w Podzamczu Zamoyskich. (…) Co za park! Jak żyję nie widziałem nic podobnego. Coś jak sen. Jakie tam są świerki, cyprysy, sosny Duglasa, zatoki drzew i polany, gdzie kryją się posągi z kararyjskiego marmuru – tu Tankred i Rozamunda, tam Sarkofag Czartoryskich – gotyckie domki, zabudowania w kształcie baszt, pałacyk, oficyny i oranżerie. Tam jest coś tęsknego, jakaś melancholia posępna i cicha.”
(z tomiku XXI)
W Zachodniej części parku znajduje się XIX wieczna, neogotycka baszta. Zbudowana z czerwonej cegły na planie koła z dobudowanymi kilkoma parterowymi pomieszczeniami.
Na kolejne trzy kondygnacje prowadziły spiralne, wewnętrzne schody. Tuż obok baszty znajdują się resztki pałacowych stajni, również wybudowanych na planie koła.
Niektórzy turyści mylą się i uważają te ruiny za pozostałość po pierwotnym zamku….
Podzamcze na mapie google
Nie byłem tam już chyba trzy lata, a nadal pałac wygląda tak samo. Przydałby się remont zanim zacznie się zmieniać na gorsze.
SZkoda ze upadl PGR bo jakos to wszystko ogarnial a teraz wszysko niszczeje Palac park,stawy,Podkowka.Wielka szkoda a bylo to urokliwe miejsce mojej mlodosci
Mieszkam tu od ładnych paru lat. Młodzież z nudów niszczy mury tej baszty serią kopniaków. Jeszcze kilka lat i zostanie tam tylko sterta gruzu.
Nie prawda, że młodzież niszczy te mury "serią kopniaków" Wystarczy spojrzeć na te mury jak one same się sypią… kiedyś może ktoś tam troszeczkę dewastował, ale nie od razu niszczył…
Wioska urokliwa…skrywająca wiele wspomnień mojego dzieciństwa. Jednak dopóki władze i mieszkańcy nie zdadzą sobie sprawy ze swojego bogactwa historia, budynki zostanie zapomniana 🙁
Byłem tam parę dni temu pałac w opłakanym stanie, odpada m.innymi gzyms pod dachem. Romantycznych ruin zamkowych też coraz mniej.
Wielka szkoda, że nikt nie dba o ten obiekt.
Właściciele walczą o jego zwrot. Mają nawet odpowiednie orzeczenia sądów, marszałków województw ale gmina nie chce oddać. Woli zniszczyć budynki niż sprawić by były one komuś użyteczne.
Szkoda patrzeć jak całe siedlisko niszczeje, pałac, baszta stajnie czy młyn.Nawet szkółki z wieloletnią tradycją. Nie wspominając o rządówce, która sie zawaliła… naprawdę żal patrzeć jak nasza wspaniała historia popada w ruinę.Jeden z najpiękniejszych okolicznych zespołów pałacowych, o ile nie najpiękniejszy. Z tak bogatą historia. Wstyd dla nas mieszkańców, że nie potrafimy o nią należycie zadbać. Zgadzam się z przedmówcą, że młodzież pomaga murom się sypać. Tylko czekać aż ktoś podpali pałac z nudów. Co do urokliwej wioski. nie zostało już nic z dawnego uroku. Po zmroku strach wyjść na uliczki, bo małolaty chodzą naćpane i szukają zaczepki. Rodzinny spacer po Parku tez nie należy do przyjemności. Wszędzie pełno pustych butelek, prezerwatyw, nie wspominając o toalecie która stała przy wejściu do stajni. Patrząc na to miejsce z perspektywy lat łezka sie w oku kręci.
Mieszkam tu kilkanaście lat i na jednym z pałaców gmina wymieniła tylko dach ale i tak ludzie ukradli rynny. Moim zdaniem gmina i powiat wspólnie powinni to wszystko wyremontować. Dawny PGR jest we własności prywatnej i funkcjonuje prawie jak prawdziwy PGR ludzie powinni zrobić jakąś ankietę aby nikt o Podzamczu nie zapomniał.
Piekne to kiedys bylo miejsce gdy istnial PGR byly szkolki stawy rybne ladny park Podkowka w niezlym stanie wybudowano bloki dla pracownikow , byly obor stajnie kuznia stolarnia wktorej pracowal moj sp .dziadek Wladek. Niedawno tamtedy przejazdzalem ,plakac sie chce wszystko w ruinie , stawy zarosly lasem Podkowka sie wali , nie wim jak budynki 'podchoina''Wielka szkoda i zal tak urokliwego miejsca z tujami i lipami wokol