Golub-Dobrzyń
Golub pierwszy raz pojawia się w dokumentach w 1258 roku, kiedy zostaje przekazany przez komtura dzierzgońskiego biskupowi włocławskiemu Wolimirowi. W 1293 roku zakon dokonał wymiany i tereny te wróciły w jego granice. Od razu Krzyżacy zdecydowali się wznieść tu założenie obronne, bardzo ważne z powodu lokalizacji przy przeprawie przez Drwęcę. Drewniano-ziemne fortyfikacje powstały do 1295 roku. Niedługo potem sytuacja polityczna spowodowała, że niewystarczające umocnienia postanowiono zastąpić konwentualnym zamkiem, który powstawał w latach 1300-1330. Jego wznoszenie rozpoczął pruski mistrz krajowy Konrad von Sack. Początkowo wzniesiono tylko obwód murów z przyporami na narożach i przy murze północnym i południowym. Możliwe, że już wtedy w północno-zachodnim narożniku stanęła wieża z lochem głodowym. Główne nasilenie prac budowlanych miało miejsce w latach 1305-1311, wtedy dostawiono do murów skrzydła. Koncepcję z pierwotną wieżą w narożniku północno-zachodnim porzucono jednak przy wznoszeniu skrzydeł zamkowych. Zamek otoczono drugim obwodem murów, w późniejszych latach umacniając go w narożach zachodnich, strony najbardziej zagrożonej szturmem, dwiema okrągłymi basztami.
Zamek właściwy miał układ pomieszczeń typowy dla założeń krzyżackich. Piwnice przeznaczone były na magazyny. Na najniższej kondygnacji, oprócz strażniczych pomieszczeń przy bramie wjazdowej, znajdowały się pomieszczenia o funkcjach gospodarczych. Mieszkalny i reprezentacyjny charakter miała górna kondygnacja z kaplicą w skrzydle południowym i mieszkaniem komtura w zachodnim. Najwyższa kondygnacja przeznaczona była na spichrze i magazyny broni połączone z gankiem obronnym. Od strony dziedzińca skrzydła obiegały arkadowe krużganki.
Na zachód od zamku znajdowało się obszerne prostokątne przedzamcze otoczone osobnym obwodem umocnień. Prostokąt murów obwodowych obejmował obszar o wymiarach 70 na 100 metrów, a od reszty wzgórza na zachód i zamku właściwego na wschód oddzielały go szerokie przekopy w poprzek cypla. Warownia nad przeprawą rzeczną była wielokrotnie oblegana od początku swojego istnienia. W latach 1329-1333 wojska polsko-litewskie atakując ziemię chełmińską szturmowały warownię golubską. Podobnie jak inne graniczne zamki tak i zamek w Golubiu został wzmocniony przed zbliżającą się Wielką Wojną z Polską w 1409 roku, jednak już wcześniej zaopatrzenie w militaria było tak ubogie, że dozbrojenie nie wpłynęło znacznie na obronność warowni. Na krótko zamek znalazł się w rękach polskich poddany bez walk. Odbity został przez wojska Zakonu Kawalerów Mieczowych z Inflant. Jeszcze w 1410 roku pod Golubiem doszło do zwycięstwa polskich wojsk nad załogą zamkową, na którą urządzono zasadzkę wywabiając rycerzy zakonnych z murów zamku i miasta. Mimo, że wybito dużą część załogi, reszta zdołała schronić się z powrotem za bramami miejskimi i nie doszło do szturmu. Dopiero po Wielkiej Wojnie, kiedy zamek wrócił na mocy pokoju toruńskiego w granice państwa zakonnego, wielki mistrz Henryk von Plauen zatroszczył się o wzmocnienie zamku w większą ilość broni.
20 sierpnia 1422 roku polskie wojska Władysława Jagiełły i litewskie księcia Witolda obległy Golub podczas „wojny golubskiej”. Ostrzelane z dział miasto poddało się szybko, zamek jednak się bronił. Ustawione od zachodu 14 dział przypuściło intensywny ostrzał murów zamkowych, na co załoga odpowiedział ogniem z posiadanych dział, według lustracji było ich przed wojną 20, jednak przed walkami wójt Lipieńka dosłał nowe uzbrojenie. Ostrzał trwał 4 dni, mury ostrzeliwane z terenu przedzamcza ucierpiały poważnie i 25 sierpnia przypuszczono pierwszy szturm piechoty nie zakończony jednak sukcesem. Następnego dnia powtórzono jednak atak, tym razem już zakończony powodzeniem, na co wpływ miała na pewno śmierć komtura i kilkunastu braci zakonnych. Po zdobyciu zamku Jagiełło rozkazał zburzyć część umocnień, w tym również północną wieżę. Po zakończeniu wojny zamek odbudowano, jednak zniszczenia były tak poważne, że prace trwały jeszcze do połowy XV wieku.
Podczas wojny trzynastoletniej zamek został przejęty przez wojska Związku Pruskiego, a następnie króla oddał go w dzierżawę Grotowi z Ostrowa. Niedługo potem obsadziła go załoga czeska. 19 września 1460 roku po zdradzie mieszczan i pod nieobecność Oldrzycha Czerwonki uwięzionego w Czechach do miasta wkroczyły wojska zakonne. Zbiegiem okoliczności również byli to Czesi – walczący w najemnych wojskach po stronie Krzyżaków.Załoga zamkowa pod dowództwem Andrzeja Puszkarza nie oddała warowni. Taka sytuacja utrzymywała się dwa lata, dopiero latem 1462 roku zwolniony już z więzienia Oldrzych z grupą wojska został wpuszczony przez mieszczan za mury i odbił miasto z rąk krzyżackich.
Drugi pokój toruński oddał zamek królowi polskiemu, który ustanowił tu starostę. Częściowo zamek przebudowano w XVI wieku, ale najpoważniejszych zmian dokonano w wieku XVII, kiedy przeszedł na własność Anny Wazówny, siostry króla Zygmunta II. W latach 1616-1623 gotyckie mury uzyskały, po gruntownej przebudowie, charakter późnorenesansowej rezydencji. Szczyt murów zwieńczono attyką, narożne wieżyczki kwadratowe zastąpiono okrągłymi, a w elewacjach przebito nowe, prostokątne okna. Poważnie zmieniono też surowe gotyckie wnętrza, a między ocalałą wieżą a skrzydłem zachodnim wzniesiono w międzymurzu nowy mieszkalny budynek.
Kolejne wojny szwedzkie, wojna północna i siedmioletnia przynosiły zamkowi zniszczenia, jednak nie były one znaczne. W 1765 roku stan zamku według lustracji był dobry, a po pierwszym rozbiorze Polski w zamku umieszczono urzędy Domeny Golubskiej, potem przeznaczony został na wojskowy szpital. W ciągu XIX wieku dwukrotnie został uszkodzony przez huragany – w 1842 i 1867 roku. Pozawalały się attyki i stropy, część murów w północnym, południowym i wschodnim skrzydle nie nadawała się do użytkowania. Pozostałe jednak pomieszczenia nadal użytkowano – początkowo jako więzienie, potem – szkołę.
Na początku XX wieku rozpoczęto odbudowę, szybko jednak przeszkodziła w realizacji tych planów pierwsza wojna światowa. W okresie między wojennym znów próbowano remontować nadwerężone mury. W czasie drugiej wojny światowej szkolono tu hitlerowską młodzież. Kiedy po wojnie znów zamek znalazł się w rękach polskich przeprowadzono prace zabezpieczające, a potem remont zakończony w 1966 roku. Zamek zaadaptowano na cele kulturalne. Mieści się tu Muzeum Regionalne, biblioteka i hotel, a turnieje rycerskie organizowane w Golubiu były pierwszymi, które zapoczątkowały modę na takie imprezy.
Zamek ma swoja zjawę – „białą damę”, a jest nią oczywiście Anna Wazówna. Podobno widywano ją odzianą w białą szatę zdobioną perłami, przechadzającą się nocą po komnatach i krużgankach. Od kilku lat na zamku odbywają się bale sylwestrowe zwane „Sylwestrem Sław” z udziałem najsławniejszych Polaków. Kulminacyjnym punktem jest wyjście z ukrytego za obrazem Wazówny przejścia w wielkiej sali reprezentacyjnej, owej białej damy. Co roku ducha odtwarza aktualna Miss Polonia, która tańczy następnie z gośćmi do samego świtu, kiedy to znika by ponownie się pojawić zajakiś czas i pokazać, że nadal troszczy się o swój zamek. Poza tym towarzystwo bawi się w pieczenie barana, pochód z pochodniami itp. Kiedy gospodarz zamku trzy razy zaklnie, obraz pokrywa mgła i wtedy wychodzi osoba Anny Wazówny, w koronie, w białej sukni, bogato zdobionej bawi się z biesiadnikami do samego świtu, kiedy to znika by znowu się pojawić znowu i pokazać, że nadal troszczy się o swój zamek i jego los nie jest jej obcy. Podania opowiadają też jak to duch Anny pomógł więźniom, których pojmali Szwedzi podczas „potopu”. Wraz z ich wkroczeniem do Golubia zakończył się szczęśliwy okres rozwoju miasta. Poczynili ogromnne zniszczenia, a na ludzi nałożyli bardzo dotkliwe kontrybucje. Kto nie mógł zapłacić był więziony i głodzony pod zamkiem, nie oszczędzano nawet kobiet i dzieci. Niechybnie wszyscy pomarliby w lochach, gdyby kobieca postać w bieli nie pokazała im tajnego przejścia prowadzącego pod Drwęcą do zamku w Radzikach Dużych. Gdy Szwedzi zauwżyli ucieczkę Polaków przeszukali cały zamek aż znaleźli przejście w podziemiach i ruszyli w pościg. Gdy uciekający słyszeli już zbliżających się Szwedów, ze wzgórza osunął się wielki głaz i wpadł do rzeki niszcząc swoim ciężarem podziemne korytarze. Wielu najeźdzców zginęło, a reszta uciekła z miasta. Obecnie nie znajdziemy już tego korytarza, bo zostało zabudowane podczas prac konserwatorskich.
Miasto o nazwie Golub – Dobrzyń powstało w 1950 r. wskutek połączenia dwóch miast Golubia i Dobrzynia. Osada Golub w 1254 r. została nadana przez Krzyżaków biskupowi kujawskiemu Wolimirowi. Od 1293 r. należała do Zakonu. Prawa miejskie Golub otrzymał w 1331 r., a Dobrzyń w 1789 r. W czasie wojen krzyżacko-polskich miasto wielokrotnie było oblegane i zmieniało właściciela. Od 1466 r. było siedzibą starostwa niegrodowego. W latach 1524–1611 miejscowość należała do rodziny Kostków, a w latach 1611–1625 do królewny Anny Wazówny i na ten czas przypada jej największy rozwój gospodarczy. Za rządów Wazówny założono obok zamku pierwszą plantację tytoniu w Polsce. W następnych latach starostami, m.in. były: królowa Konstancja, królewny Anna i Katarzyna oraz królowa Cecylia Renata. O tym okresie zwykło się mówić jako o „rządach babskich”. W latach 1656–1657 miasto znajdowało się w rękach Szwedów i wtedy rozpoczął się jego stopniowy upadek.
W Golubiu-Dobrzyniu warto zobaczyć:
-kościół gotycki św. Katarzyny z pierwszej połowy XIV w.,
-klasycystyczny kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej z 1823 r.,
-w rynku podcieniowy dom Pod Kapturem z XVIII w.
-zachowane odcinki murów miejskich z pierwszej połowy XIV w.
-dwa cmentarze rzymsko-katolickie z ciekawymi nagrobkami okolicznych ziemian.
Godziny otwarcia muzeum na zamku:
W sezonie (od 01.05. do 30.09.) od godz. 9.00 do 19.00 (ostatnia grupa wchodzi o godz. 18.00), poza sezonem (od 01.10. do 30.04.) od godz. 9.00 do 15.00.
Dla grup – po wcześniejszej rezerwacji – możliwe jest zwiedzanie Zamku nocą przy świetle pochodni, a na życzenie nawet w towarzystwie duchów:)
Golub-Dobrzyń na mapie google