Mroczków Gościnny
20.3846 E
51.3792 N
W końcu XVIII i 1. połowie XIX wieku wieś znajdowała się w rękach Libiszewskich. W 1775 r., za czasów Marcina Libiszewskiego, członka komisji sejmowych istniał tu dwór, folwark, karczma i młyn oraz 20 gospodarstw chłopskich. Z kolei w XIX wieku właścicielem wsi był Antoni Libiszewski, pułkownik wojsk napoleońskich i poseł ziemi sandomierskiej.
We wsi znajduje się zabytkowy zespół dworsko-parkowy, na który składają się: dwór wzniesiony ok. 1860 r. przez Antoniego Libiszewskiego, według projektu Aleksandra Dunin – Borkowskiego oraz park krajobrazowy z przełomu XVIII i XIX w. z licznymi pomnikami przyrody…
Park w Mroczkowie charakteryzuje się układem tarasowym. Zajmuje powierzchnię około 5 hektarów. Rozcinają go dwa strumienie, ze sztucznymi kamiennymi kaskadami. Na drzewostan składają się głównie lipy, klony, jesiony, dęby i olchy. Dwór wzniesiony został około roku 1860 za sprawą Antoniego Libiszewskiego. Projektantem był Aleksander Dunin-Borkowski. Na dziedzińcu rosną olbrzymie dęby sięgające 30 metrów wysokości, jeden z nich liczy z pewnością ok. 400 lat. Park zdobią rokokowe rzeźby na cokołach.
Wieś jest siedzibą parafii rzymsko-katolickiej. Stoi tu kościół parafialny p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny wzniesiony w początkach XIX stulecia.Kościół w Mroczkowie Gościnnym zbudowano pod koniec XX wieku. Ponadto w Mroczkowie Gościnnym znajduje się jeszcze kilka ciekawych przyrodniczo oraz historycznie miejsc np. kopalnie Glinki ceramicznej, kilka rozrzuconych po okolicy kamieniołomów(największy z nich znajduje się na tzw. Jaziej Górze 240 m n.p.m. i należy do największych kamieniołomów w regionie Opoczyńskim).
O Mroczkowie Gościnnym krąży także wiele legend najsłynniejsza jest legenda o śpiących rycerzach królowej Jadwigi, którzy w dawnych czasach bronili mieszkańców parafii Opoczno przed „bisurmańskimi poganami” napadającymi na tę ziemię, niszczącymi, rabującymi i palącymi kościoły oraz sprzedającymi złapanych ludzi na targach. Gdy panował spokój, śpiący żołnierze, co pewien czas wychodzili na wierzchołek „Jaziej Góry” zaczerpnąć świeżego powietrza. Wojsko nadal czuwa i jeśli „Świętej wierze” będzie zagrażało niebezpieczeństwo, znów wyjdzie, aby bronić kościoła, religii i wiernych. Według wierzeń zagrożenie jest już blisko, gdyż na ziemię ma zstąpić Antychryst.