Bystrzyca Nowa – Zamek Strzyżewicki
W poszukiwaniu Strzyżewickiego zamku zajechaliśmy do Bystrzycy Nowej od strony Strzyżewic, całkiem słusznie zakładając, że skoro wcześniej leżał on na terenie Strzyżewic to dzisiaj będzie leżał w tej części Bystrzycy, która jest najbliżej Strzyżewic.
Bystrzyca Nowa na mapie google
Współrzędne GPS:
N 51°03’36,65”
E 22°27’25,41′
N 51°03’36,65”
E 22°27’25,41′
Przejechaliśmy przez całą wieś a tu ruin „ni widu ni słychu”. Jak zwykle w takich sytuacjach udaliśmy się do najbliższego sklepu spożywczego w poszukiwaniu „tubylców”. Dwóch młodych siedziało sobie przy piwku pod parasolem. Nasz informator nie był niestety w stanie udać się z nami ale bardzo dokładnie wytłumaczył nam, gdzie wspomniane ruiny możemy znaleźć, tu cytuję: „trzysta metrów od sklepu, za zakrętem na przeciwko przystanku autobusowego”. Pełni wątpliwości udaliśmy się we wskazanym kierunku. Jest przystanek, a po drugiej stronie szosy pole :). Droga nad rzekę wiodła poprzez rżysko. Na szczęście tuż obok, na sąsiednim polu jedna z mieszkanek pieliła sobie warzywka. I to właśnie ona pokazała nam ruiny zamku. Oto one w całej okazałości:
Nie
bardzo chciało mi się w to wierzyć, więc sobie „pomacałam” – i faktycznie to coś okropnie zarośnięte to pozostałości zamku. Z relacji miłej pani dowiedzieliśmy się że jeszcze kilkanaście lat temu widoczne były mury a nawet brama wejściowa. Niestety właściciele działki rozebrali co mogli, resztę murów widać jeszcze w kamieniach rozsypanych na wspomnianym już wcześniej rżysku.
A teraz jak zwykle kilka słów o historii zamku. Zamek Strzyżewicki, wcześniej należał do obrzaru Strzyżewic. Po odłączeniu części dóbr w 1840 znajduje się w miejscowości Bystrzyca Nowa. Zamek warowny w kształcie litery „Z”, zlokalizowany na lewym brzegu rzeki Bystrzycy, wystawili władający Strzyżewicami w pierwszych latach XVI wieku, Żarczyńscy h.Nałęcz. Wzniesienie zamku obronnego związane było z najazdem Tatarów w 1501 r. W październiku 1704 r. na zamku przebywał król szwedzki Karol XII. W 1814 r. zamek zwiedzał książę Adam Jerzy Czartoryski wraz z gen. Ludwikiem Kropińskim. Zamek spłonął w 1943 roku, został on częściowo rozebrany w 1945 r. Do czasów obecnych zachowały się ruiny fundamentów i piwnic zamku chociaż ciężko je dojrzeć. A tak zamek wyglądał w czasach swojej świetności.
Ruiny zamku Strzyżewickiego (stan z 1852r. wg akwareli K. Stronczyńskiego)
Wiele znakomitości bywało na Strzyżewickim Zamku. Sam Adam książę Czartoryski – gościł w nim. Dziś śladu po budowli nie ma. Została legenda. „Jako, że zamek przypomina nieco ten z „Zemsty” Fredry. Miał być podobno podzielony na dwie części przez zwaśnionych braci, którzy kłócili się nawet o korzystanie z cienia, jaki rzucała rosnąca na dziedzińcu lipa.”
Nie wszystko od razu od przeczytałam. Zapisałam stronę. UKRADŁAM CI MOTTO.
Nie gniewaj się, ale to do mnie tak pasuje.
Byłam mała, gdy ktoś nazwał mnie Jagusia i się przyjęło wśród znajomych. Nie cierpiałam tego bo Jagnę wywieźli na gnoju. Mówiono do mnie Jagoda, Jadwiga. Za plecami zawsze byłam Jagusią.Zmieniałam szkoły a potem pracę zawodową a Jagusia szła za mną.Wystarczyło,że ktoś raz użył tego słowa np prosząc mnie do telefonu.
Zastanawiałam się wówczas; czy jak będę miała 50 lat też będę Jagusią?
Dzisiaj przedstawiam się Jagusia i tak się pod pisuję.
No wiesz czego nie możesz w swoim życiu zmienić; musisz to zaakceptować!!!
Usunęłam ostatnio swojego bloga.Teraz myślę,że może i szkoda.
Mnie marzyło się zwiedzanie Europy.Miałam skopiowane śliczne widoki,jak gdzieś wpadłam na fajną fotkę to od razu ją do archiwum na bloga i opisy, komentarze.
Może zacznę wszystko od nowa!
dzięki i pozdrawiam
jagusia2128@op.pl
A mnie się wydaje że to motto pasuje do każdej kobiety :)) Wcale nie mam go na wyłączność.
Zaczynaj, zaczynaj i podeślij mi linka. Z chęcią poczytam.